sobota, 15 lipca 2017

Czas otyłości i braku aktywności - konsekwencje dla ludzkośc

Znalezione obrazy dla zapytania Czas otyłości i braku aktywności - konsekwencje dla ludzkości

Michael Gaziano w artykule opublikowanym na łamach JAMA przedstawia losy ludzkości z perspektywy epidemiologicznej. 

Najdłuższy okres w dziejach ludzkości to czas epidemii i głodu, trwający praktycznie do XIX wieku. Średnia długość życia wynosiła wówczas około 30 lat z powodu panującego powszechnie niedożywienia i chorób infekcyjnych.

Drugi okres związany z poprawą warunków sanitarnych i początkiem rozwoju higieny, powiązany z rozwojem industrializacji skutkował spadkiem znaczenia chorób infekcyjnych. Przemiany te następowały pod koniec XIX wieku i na początku wieku dwudziestego. Zaczęły się wówczas rodzić warunki sprzyjające pojawianiu się chorób takich jak nowotwory i choroby układu sercowo-naczyniowego, stanowiących epidemię XX wieku.

Faza ta przeszła płynnie w następną, współczesną fazę. Współczesny tryb życia stwarza kolejne zagrożenia, lawinowo narastające w ostatnich dwudziestu latach. Są to otyłość i brak aktywności fizycznej oraz ich wszelkie skutki metaboliczne. 

Niewątpliwie zjawiska te zagrożą przewidywanemu wydłużaniu życia i pogorszą jego jakość, już nawet wcześniej niż u jego schyłku. Jako przykład autor przytacza zjawiska obserwowane w populacji amerykańskiej. W latach sześćdziesiątych w USA nadwagę stwierdzano u 31,6% osób dorosłych, a otyłość u 13,4%. Obecnie nadwaga dotyczy 35%, a otyłość 33% populacji dorosłych. 

Otyłość skutkuje olbrzymią ilością schorzeń o charakterze przewlekłym i bardziej upośledza jakość życia niż palenie papierosów i nadużywanie alkoholu. Niestety problem ten obejmuje także populację dzieci i młodzieży. U dzieci w wieku szkolnym i nastolatków częstość występowania otyłości, definiowanej jako masa ciała powyżej 95 centyla szacuje się na 17%. 

Zapobieganie otyłości wszelkimi sposobami staje się wyzwaniem naszych czasów, w innym wypadku czeka nas epidemia chorób metabolicznych, chorób układu sercowo-naczyniowego i finalnie wtórne skrócenie przeciętnego okresu


środa, 5 lipca 2017

Topimy się inaczej niż na filmach

Znalezione obrazy dla zapytania Topimy się inaczej niż na filmach

Dlaczego utonięcia są tak częstą przyczyną śmierci? Jak można skutecznie rozpoznać tonącego? Jak możemy pomóc?

Ludzie toną w ciszy. Machanie rękami, chlapanie wodą i krzyk podczas takich dramatycznych chwil można zobaczyć tylko w telewizji. W realnym życiu to rzadkość. Ponad połowa dzieci topi się w nie większej odległości niż 20 metrów od rodziców lub innych dorosłych, a w 10% przypadków rodzic widzi tonące dziecko, ale nie zdaje sobie z tego sprawy!

,,Kapitan wybiegł z kabiny statku, wskoczył do wody w ubraniu i zaczął płynąć w kierunku tonącej ofiary. Będąc doświadczonym ratownikiem, skupił swój wzrok na miotającym się w wodzie człowieku.On chyba myśli, że się topisz - powiedział mąż do żony. Wcześniej pryskali na siebie wodą, ona krzyczała, ale teraz już znieruchomieli stojąc po szyję w wodzie na piaskowej mieliźnie. Przecież wszystko jest w porządku, co on wyprawia?, zapytała żona, nieco poirytowana. Mąż krzyknął: Wszystko w porządku!machając do kapitana, żeby zawrócił, ale ten nieustannie płynął w ich kierunku. Z drogi! wysapał, gdy przepływał między nimi. Dokładnie trzy metry za ich plecami, topiła się ich dziewięcioletnia córeczka. Po chwili, otoczona ramionami kapitana wybuchła płaczem: Tatusiu!"

W jaki sposób kapitan rozpoznał z trzydziestu metrów coś, czego nie zauważył ojciec z trzech metrów? Tonięcie nie wiąże się z głośnym pluskiem i wołaniem o pomoc, jak uważa większość ludzi. Kapitan przeszedł szkolenie jak rozpoznać tonącego, prowadzone przez ekspertów z wieloletnim doświadczeniem. Ojciec wiedział jak wygląda tonący z telewizji. Jeśli spędzasz czas w wodzie lub w jej pobliżu musisz mieć pewność, że Ty i Twoja załoga wiedzą na co zwrócić uwagę, gdy ktoś przbywa w wodzie. Dziewczynka nie wydała z siebie żadnego dźwięku, podczas gdy traciła kontakt z powierzchnią. Ludzie toną w ciszy. Machanie rękami, pryskanie wodą i krzyk podczas takich dramatycznych chwil można zobaczyć tylko w telewizji. W realnym życiu to naprawdę rzadkość.

"Instinctive Drowning Response" – jak określił to dr Francesco A. Pia, jest tym, co ludzie robią, aby uniknąć utopienia się. To nie wygląda tak, jak sobie większość ludzi wyobraża. Nie ma chlustania wodą, machania rękami, krzyczenia i wołania o pomoc. Żeby lepiej sobie wyobrazić, jak mało dramatycznie wygląda topienie się, pomyśl o tym: utonięcie jest na drugim miejscu, jeśli chodzi o przyczynę wypadków śmiertelnych u dzieci poniżej 15. roku życia. Z 750 dzieci, które utopią się w przyszłym roku 375 utonie nie dalej niż 20 metrów od rodziców lub innych dorosłych. W dziesięciu procentach przypadków rodzic widzi tonące dziecko, ale nie zdaje sobie z tego sprawy! Statystyki utonięć obejmujące terytorium Polski dostępne są na stronach policji.

Poniżej lista wskazówek na temat tego jak rozpoznać tonącego opracowana przez dra Pia:
*Poza rzadkimi przypadkami ludzie, którzy toną, fizycznie nie są w stanie wołać o pomoc. Nasz układ oddechowy został stworzony do oddychania. Mowa pełni drugorzędną funkcję. Żeby coś powiedzieć proces oddychania musi przebiegać sprawnie i nie być niczym zakłócony.
*Usta tonących na przemian znajdują nad i pod poziomem lustra wody. Nie znajdują się ponad powierzchnią wystarczająco długo, by zrobić wydech, wdech i jeszcze krzyknąć po pomoc.
*Tonący oddychają bardzo szybko chcąc nabrać powietrza zanim znów znajdą się pod wodą. Nie są w stanie krzyczeć.
*Tonący nie potrafią machać rękami po pomoc. Odruchowo rozkładają ramiona i wykonują ruchy pozwalające utrzymać się na powierzchni, aby móc oddychać.
*Tonący nie potrafią kontrolować ruchów rąk. Nie są w stanie się uspokoić i machać rękami po pomoc, płynąć w kierunku ratującego lub złapać się koła ratunkowego.
*Od początku do końca ich ciało znajduje się w pionowej pozycji, nie potrafią machać nogami. *Ludzie, którzy toną walczą na powierzchni wody przez 20–60 sekund zanim pójdą pod wodę

To oczywiście nie oznacza, że osoba krzycząca o pomoc nie potrzebuje pomocy – oni doświadczają tak zwanej "rozpaczy wodnej". Nie trwa to długo, ale w przeciwieństwie do prawdziwego topienia się, ofiary potrafią ułatwić zadanie ratownikom, bo są w stanie chwytać przedmioty takie jak lina itd.

Zwróć uwagę na poniższe oznaki:
*głowa w wodzie, usta na poziomie lustra wody;
*głowa przechylona do tyłu i otwarte usta;
*szklane oczy i puste spojrzenie;
*zamknięte oczy;
*włosy opadające na czoło lub oczy;
*nogi nie pracują, pozycja pionowa;
*gwałtowne łapanie powietrza;
*nieudane próby płynięcia w określonym kierunku (osoba próbuje płynąć, ale stoi w miejscu);
*nieudane próby płynięcia na plecach.

Najczęstszą oznaką, że ktoś się topi jest to, że na to nie wygląda. Mogą wyglądać jakby „kroczyli” w wodzie i patrzeli w kierunku pokładu. Jak się upewnić? Zapytaj “Wszystko w porządku?”. Jeśli taka osoba nie potrafi odpowiedzieć – prawdopodobnie się topi. Jeśli patrzy na Ciebie pustym spojrzeniem – całkiem prawdopodobne, że zostało Ci 30 sekund, aby ją uratować. Uwaga dla rodziców: dzieci, które bawią się w wodzie robią hałas.

Jeśli ucichną, podpłyń do nich i dowiedz się co jest grane.


Oceń stan swojego zdrowia - ćwiczenia/aktywność