Gdy miało przyjść na świat moje dziecko, pragnęłam aby było silne, mądre, dobre i zdrowe. Trzy pierwsze marzenia spełniły się szybko, ale na realizację czwartego musiałam poczekać wiele lat.
Czwarte marzenie
Gdy mój syn dorósł do wieku trzech lat i poszedł do przedszkola, zaczęły się kłopoty. Prawie co miesiąc chorował, najczęściej na zapalenie górnych dróg oddechowych. Leczony był przede wszystkim antybiotykami, które przepisywano mu bez uprzedniego wykonania antybiogramu, a ja - młoda matka - posłusznie stosowałam się do poleceń lekarza. W pewnym momencie instynkt podpowiedział mi jednak, że coś trzeba zmienić. Po moich wielokrotnych prośbach, wydano mi w końcu skierowanie do poradni specjalistycznej, celu przeprowadzenia testów skórnych. Mój syn miał wówczas dziewięć lat i bardzo zniszczony system immunologiczny. Badań nie zdążyłam wykonać. Pewnego wieczoru po prostu zaczął się dusić i znalazł się w szpitalu. Postawiono diagnozę: pyłkowica. Zaczęliśmy systematyczne szczepienia odczulające. Trwało to aż do 18. roku życia, przynosząc znikome efekty. Wiosna nie była dla naszej rodziny najpiękniejszą, lecz najtrudniejszą porą roku. O zgrozo, kwitły kwiaty, drzewa i te okropne trawy, świeciło słońce i dodatku wiatr mieszał te wszystkie wonie i pyłki.Podjęłam decyzję - koniec z dotychczasowymi metodami. Zrozumiałam, że trzeba naprawić to, co jest podstawą zdrowia, a zatem wzmocnić odporność organizmu, dając mu szansę samoobrony przed chorobą. Inaczej nigdy nie przerwalibyśmy tego błędnego koła. Całkowicie zawierzyłam naszemu lekarzowi klubowemu i produktom CaliVita. Przez trzy miesiące mój syn przyjmował: Shark Aid, Garlic Caps, C 1000 i Full Spectrum. Przez następne miesiące nadal przyjmował czosnek, preparat multiwitaminowy i witaminę C. Gdy zaczął się okres pylenia roślin, dodałam do tego zestawu Luteinę - doskonale zapobiegła corocznemu zapaleniu spojówek.
Od tamtej pory bardzo dbamy o właściwą odporność organizmu. Dzięki naturalnym preparatom CaliVita spełniło się moje czwarte marzenie - mój syn jest nie tylko mądry, dobry i silny, ale też zdrowy.
Pozdrawiam wszystkich klubowiczów, których marzenia spełniają się dzięki CaliVita.
Ania Jagielska
(15%)z rodziną
(15%)z rodziną
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz