Brytyjscy naukowcy związani z Cochrane Collaboration przeanalizowali 33 badania dotyczące tradycyjnej, opartej na pobudzaniu określonych „punktów energii” akupunktury oraz akupunktury „udawanej” - czyli nakłuwania igłami dość przypadkowo wybranych miejsc na ciele. Okazało się, że ośmiotygodniowa terapia akupunkturą była skuteczniejsza niż leki przeciwbólowe.
Jak twierdzą naukowcy, pobudzanie konkretnych miejsc nie jest szczególnie ważne - liczy się raczej sam fakt nakłuwania - prowadzi to do subtelnych zmian w układzie nerwowym i aktywności mózgu.
Choć akupunktura jest wciąż zaliczana do metod „komplementarnych”, często mówi się o możliwości włączenia jej do głównego nurtu medycyny - na przykład w leczeniu przewlekłego bólu.
Zgodnie z chińską tradycją igły działają na „meridiany”, w których krąży energia „chi”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz